sobota, 3 marca 2012

Pod znakiem przyjaźni

Starałam się, by wyszło barwnie i chaotycznie, jak to bywa między nami, a wyszło bez ładu i składu. Lecz czy świadczy to o moim totalnym beztalenciu, czy o niemożności przelania na papier rozmów odbywanych między nami?

1 komentarz:

  1. Te żabcie są fandastyczne! Kawaii! (jap. Urocze) Nie wiem czy wspominałam ale kocham choas kontrolowany. :) Szczególnie taki który z racji pomysłu stał się chaosem :P :D Jakoś tak z mojej perspektywy przypomina kimono lub jukatę z Japonii... ale to może mnie już bije :)

    OdpowiedzUsuń