W tym roku, na czas Wielkiejnocy, postanowiłam zaserwować sobie podróż w czasie do okresu dzieciństwa. Zaczęłam od zasiania owsa (Chodzi oczywiście o owies wielkanocny. To obciach straszny, ale musiałam sprawdzić na wikipedii jak odmienia się to słowo. Mam nadzieję, że ktoś przede mną odmienił je prawidłowo.) W drugiej kolejności zrobiłam kilka kartek świątecznych na wymianę Wielkanocną u Romantyczki. Owies dopiero zaczął kiełkować, więc nie ma jeszcze się czym chwalić, ale za to mogę pokazać karteczki wiosenno-świąteczne :)
Przy okazji udało mi się załapać na parę wyzwań, albo chociaż tak mi się wydaje. Nic dziwnego, wszystkie prace są coraz bardziej wiosenne i świąteczne :)
Po pierwsze i oczywiste, Stonogowe wyzwanie na pracę Wielkanocną.
Po drugie, ptaki na UHK Gallery. To zdecydowanie jeden z najwcześniejszych i najprzyjemniejszych wiosennych objawów - poranny śpiew ptaków za oknem.
No i po trzecie, a ostatnie, patykowe wyzwanie na blogu ART Piaskownicy.
A na koniec, wkleję jakieś zdjęcie z pracy, bo przy pięciu karteczkach miałam naprawdę spore zamieszanie na biurku przez kilka dni, a domniemany efekt mojej roboty naprawdę wydawał się znikomy :)
A jak wam podoba się efekt?
Pozdrawiam i pogody bardziej wiosennej życzę :)
Wspaniała i pięknie wkomponowałaś patyki! Super
OdpowiedzUsuńJaka piękna kolekcja ;) Super kurczaki :)
OdpowiedzUsuńWow,ale piękne masz prawdziwy talent :)
OdpowiedzUsuńbardzo niezwykłe!!!
OdpowiedzUsuńi dziękujemy za udział w wyzwaniu stonogi!