poniedziałek, 10 września 2007

Bransoletki z muliny

Sztuki tej nauczyłam się już w podstawówce. Bywają okresy kiedy robię je nałogowo, jedna za drugą. Jeden z takowych sezonów na mulinę przeżyłam stosunkowo niedawno. Oto efekty:

I na końcu moja pierwsza praca z napisem. Średnio jestem z niej zadowolona. Całkowicie źle obliczyłam odległości i długości nitek, wiec z braku laku ozdobiła mój piórnik.


Dla zainteresowanych takimi robótkami polecam stronę: http://www.dasia.pl/ramki.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz